Więc do miejsca gdzie spał Timon i Pumba. ( Rozmowe pewnie znacie z Filmu , wiec przeniesiemy się do Momentu Upadku Skazy ;) )
Gdy Simba pokonał Skazę, podeszła do niego Nala i Powiedziała:
Wiedziałem że wrócisz.. - po czym przytuliła się do lwa i powiedziała mu do ucha: Kocham cię Simba...
Simba , się bardzoooo ucieszył i odpowiedział jej ; To dzięki tobie tutaj jestem, jestem w moim Królestwie - po czym powiedział jej Jeszcze ; Ja ciebie też kocha Nala - po czym przytulił się mocno do niej...
Simba... ja jestem z tobą w ciąży - powiedziała Nala
Cooo?! Będę Ojcem? - powiedział Simba po czym podskoczył z Radość i poleciało mu kilka łez z Radość
Podeszła do niego Sarabi i powiedziała; twój ojciec byłby z ciebie dumna, jak ja teraż..- po czym przytuliła Syna.
Ehhh, szkoda że go tu z nami nie ma - powiedział Simba po czym zasmucił się trochę...
Nagle z chmur ułożyła się postać lwa- to Była Mufasa!
Simba, nareszcie wiesz kim jesteś - powiedział duch Mufasy..
Taak, wiem, szkoda że zrozumiałem to tak pużno...
Mufasa uśmiechnął się do niego i zniknął...
Kilka tygodni pużniej Lwia Ziemia zaczęła wyglądała jak za Panowania Mufasy, tylko że Królem był Simba. :)
Wczesnym porankiem Sima wyszedł z Jaskini, podeszłą do niego Sarabi, usiadła koło niego i Powiedziała;
Synu, przejdziemy się nad wodopój? - spytała
Oczywiście, ale po co ? - spytał Simba, po czym wstał
Musze ci coś powiedzieć.. ale nie tutaj,,, - Po czym poleciało jej kilka Srebnych łez z oczu...
Wiedział że to nie będzie łatwa rozmowa, : Dobrze matko, chodzimy nad wodopój powiedział,
Gdy dotarli na miejsce..
O czym chciałaś ze mną porozmawiać Matko?? - Spytał Simba , po czym spojrzał na Lwicę...
Simba... masz przyrodnią siostrę... to córka Skazy... - powiedziała krztusząc się powstrzymując łzy...
Cooo?- spytał bardzo zaskoczony simba..
Ale, jak?
Opowiem ci... Stara lwica otarła łzy , usiadła na kamieniu i zaczeła
To działo się za rządów Skazy... nie pamiętam dokładnie, ale to był kilka miesięcy przed końcem jego rządów... Wtedy urodziłam Johari...twoją przyrodnią siostrę...
Skaza nie był zadowolony z Córki, chciał mieć Syna, który miał objąć po nim tron, mi mo to kochał ją... Johari miała dobre życie, ale wszystko zaczęło się walić odkąd zerwałem z twoim stryjem, było tylko gorzej... Niestety...pewnej nocy moja córka zniknęła... Powiedziałem o tym Skazie, ale jego to nie obchodziło, wiec Sama postanowiłam jej poszukać, niestety hieny nie pozwalały mi wyjść poza granice Królestwa... bardzo długą za nią płakałam, i już pogodziłam się z myślą że nie żyje...
Simbie zaczęły płynąć łzy z oczu...
Lecz kiedy ty objąłeś panowanie nad Lwią Ziemią, odwiedziła mnie jak Piękna Dorosła Lwica, nadal o nas pamiętała... Opowiedziałem jej jakie zmiany zastały na Lwiej Ziemi, i o tym że Skaza nie żyje, wtedy gdzieś się zapodziała, ale ona tu jest! Często się z nią widuję poza Lwią Ziemią, ponieważ boi się , ze zrobisz jej krzywdę, kiedy powie ci o swoim pochodzeniu...Taka jest historia twoiej przyrodniej siostry..- Gdy Sarabi otworzyły już nie Było, pobiegał szukać Johari...
Była Królowa zaczęła się czuć coraż gorzej, upadła na ziemie z jękiem, niestety nikt nie mógł jej pomóc, ponieważ nikogo nie było przy Wodopoju, i Sarabi Umarła... tak skończyło się życie Byłej Królowej Lwiej Ziemi, dołączyła do Mufasy swojego ukochanego i razem doglądają losów Lwiej Ziemi...
Ehh, pisząc to prawie przez cały czas płakałem, mam nadzieję że to opowiadanie się wam spodoba i pozostałe również, Piszcie w komentarza czym wam się to opowiadanie podobało, co mam poprawić co zmienić, mi osobiście się bardzo podobało ;)
Jak zwykle pod opowiadaniami macie Kilka Fotek :)
![]() |
Sarabi i mała Johari :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz